Tegoroczne wakacje spędziłam we Włoszech, które są niesamowicie urokliwe. Przez cały pobyt towarzyszyły nam upalne dni, ale to właśnie na Rzym przypadło najwięcej do zwiedzenia i niesamowicie wysoka temperatura. Niestety na zwiedzanie mieliśmy tylko jeden dzień, co stanowczo jest za mało. Myślę, że na takie dokładne zwiedzenie Rzymu potrzeba około tygodnia.
Zaplanowanie stylizacji na podróż nie było takie łatwe, szczególnie ze względu na buty. Musiałam znaleźć obuwie, które nie będzie płaskie, będę mogła w nim chodzić nonstop nawet 12 godzin w wysokich temperaturach, do tego nie będę miała odcisków i co jeszcze bardzo istotne, będą pasowały do moich sukienek. Choć może się to wydawać proste dla większości ludzi, w moim przypadku niestety nie jest. Wiecznie odciski, obtarcia, to za wysokie, to za płaskie buty, to za duże, to za małe i nie ma znaczenienia z jakiego tworzywa są – skóra niestety też nie oszczędza moich stóp.
Pod kątem ubrań było całkiem prosto – coś przewiewnego, lekkiego i zajmującego mało miejsca w torbie.
Problem pojawił się na miejscu z biżuterią – efektowna, ale ciężka biżuteria kompletnie nie zdała tym razem egzaminu.
Stylizacja:
sukienka Cropp
buty Auchan